Opel corsa
Tort - niespodzianka. Na 60 urodziny taty Madzinka. Z tego co wiem, impreza urodzinowa planowana była w totalnej konspiracji, więc prezent i torcik na pewno były ogromnym zaskoczeniem dla solenizanta. Dodatkowo tata Madzi ostatnio zakupił właśnie czarnego opla corse, więc naturalnym było, że tort właśnie tak musi wyglądać. A smak? Klasyczny i pyszny - tiramisu z dodatkiem białej czekolady. Ahh no i na koniec - serdecznie życzenia urodzinowe, sto lat!!!
Skasowało mi poprzedni komentarz! :D Aniu, jeszcze raz baaardzo, bardzo dziękuję za wspaniały torcik, który oczarował nie tylko mnie ale i Jubilata oraz wszystkich gości:D Był lekki w smaku, delikatny... pyszny, a przecież tego oczekuje się po pięknym wypieku, by nie tylko wspaniale wyglądał ale i bosko smakował :)) Furorę oczywiście zrobiła seksowna panienka:D Mrru :P Tata powiedział, że nikomu jej nie odda:D haha! :))
OdpowiedzUsuńpyszny byl:)) i naprawde pieknie zrobiony:)
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie;) ciesze się ze solenizant był zadowolony no i że smakowało:D :*
OdpowiedzUsuńA ja czekam na jakiś tutorial z samochodem, naprawdę wychodzą Ci one świetnie :)
OdpowiedzUsuń