Perłowy
Dzisiaj mam przyjemność przedstawić Wam mój pierwszy tort ślubny:) Nie ukrywam że byłam podekscytowana (i niezmiernie skupiona) robiąc go. Jakby nie patrzeć, ślub jest to wyjątkowa chwila w życiu i na pewno w ten dzień wszystko musi być idealne i dopięte na ostatni przysłowiowy guzik - także tort. Projekt został wnikliwie przedyskutowany poczynając od wzoru, a kończąc na smaku (pysznym wiśniowo śmietankowym czarnym lesie - ha! wreszcie mogłam zjeść to co zrobiłam :P) i oto przedstawiam Wam rezultaty mojej pracy;) Torcik stworzony dla Justysi i Mirka;)
Brak słów.. ARCYDZIEŁO!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękny, aż mi z wrażenia mowę odjęło :) no i pyszny :) Marta
OdpowiedzUsuńJa chce jeszcze raz ! :D w sensiw no... Skosztowace :p
OdpowiedzUsuńDziękuje :* starałam się :D
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Aniu.Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńśliczny;)czy piecze Pani torty na wesela?;)
OdpowiedzUsuńWitam ;) teraz już mogę powiedzieć że tak :) Ten był (jeżeli chodzi o torciki ślubne) moim pierwszym, więc sądzę że z innymi wzorami też sobie poradzę :) Pozdrawiam.
UsuńSzkoda, że już jestem po ślubie...bo taki torcik byłby moim wymarzonym. Idealny na ślub w porze zimowej!
OdpowiedzUsuńjakiego barwnika perłowego użyła Pani do tortu?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam