Ciężki, baaardzo wilgotny i odpowiednio słodki sernik. Jeden z moich ulubionych. Bardzo długo zachowuje świeżość (pomijając fakt, że bardzo szybko znika). Polecam:)
Składniki na ciasto:
- 3/4 kostki masła/margaryny (250 g)
- 1 i 1/2 łyżki cukru pudru
- 3 żółtka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1-2 łyżki jogurtu lub kwaśnej śmietany
Wszystkie
składniki zagnieść. Ciasto podzielić na 2 części, owinąć folią, włożyć
na 2 godziny do zamrażarki (lub na krócej, jeśli ciasto będzie twarde na
tyle, by je zetrzeć na tarce).
Składniki na masę serową:
- 600-800 g twarogu półtłustego lub tłustego dwukrotnie mielonego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1/2 opakowania budyniu waniliowego (lub cały wtedy bez mąki ziemniaczanej)
- 100 g masła
- 2 jajka
- 1/2 szklanka cukru
Masło utrzeć z cukrem, dodać całe jajka, mąkę i twaróg porcjami, cały czas ucierając.
Dodatkowo:
- brzoskwinie w puszce(jedno opakowanie)
- 3 białek
- 1/4 szklanki cukru
Brzoskwinie osączyć, połówki pokroić na plasterki. Białka ubić na sztywno z cukrem.
Następnie:
Tortownice o średnicy 26 cm (lub inną blaszkę podobnej wielkości) wyłożyć papierem do pieczenia. Wyjąć z
zamrażarki jedną część ciasta i zetrzeć na tarce na dużych oczkach żeby powstał spód. Na to wyłożyć masę serową. Na masie serowej ułożyć brzoskwinie,
kawałek przy kawałku. Następnie równo wyłożyć ubitą pianę. Na wierzch
zetrzeć na tarce drugi kawałek ciasta wyjęty z zamrażarki.
Piec około 1 h w temperaturze 180ºC (bez termoobiegu). Schłodzić, przynajmniej 2-3 godziny. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz